Wykonanie prostownika elektrolitycznego. Do ładowania akumulatora można łatwo zbudować prostownik elektrolityczny, który wprawdzie działa gorzej niż prostowniki półprzewodnikowe, ale pilnie potrzebny, może być przydatny. Do naczynia szklanego lub z tworzywa sztucznego, nie mięknącego w temp. ok. 100°C, wlać roztwór zawierający 96 g wodorowęglanu sodowego (zwanego nieprawidłowo kwaśnym węglanem sodu albo, pospolicie, sodą oczyszczoną) w 1000 cm3 wody. Zanurzyć w nim płytkę z możliwie grubej blachy aluminiowej, a w odległości około 2 cm drugą płytkę, wykonaną z blachy ołowianej lub stalowej. Do górnych części płytek doprowadzić przewody, złącza nie mogą się stykać z roztworem. Połączenia z transformatorem i akumulatorem wykonać według rysunku.
W czasie pracy prostownik nagrzewa się, trzeba więc co pewien czas przerwać ładowanie i odczekać, aż urządzenie przestygnie. Im większa jest powierzchnia płyt, tym większy może być prąd ładowania i tym powolniejsze jest nagrzewanie się prostownika. Przy powierzchni około 1 dm3 można ustalić prąd ładowania na 2.„3 A. Można wprawdzie skonstruować urządzenie chłodzone przepływem wody, ale jest to nieopłacalne, jeżeli traktuje się taki prostownik jako rozwiązanie tymczasowe.